Wyzwanie 50 książek w rok #3 – Przygody Sindbada Żeglarza
Dzieci vs. dyscyplina
Cóż… Kolejna powieść i to dla dzieci. A to dlatego, że jest czas ferii i z dziećmi go spędzam. A skoro z dziećmi to propagując wśród nich czytelnictwo i „słuchalnictwo” książek postanowiłem razem z nimi przesłuchać tej pozycji autorstwa Bolesława Leśmiana. No i przesłuchaliśmy całość. W trakcie przejazdów samochdowych na spacery i w czasie specjalnie do tego wyznaczonym w domu. Codziennie po co najmniej godzinie. Taka dyscyplina pozwoliła nam na przesłuchanie całej prawie siedmiogodzinnej książki w niecały tydzień (raz jeździliśmy autem trochę więcej z tego też powodu trochę więcej posłuchaliśy)
A teraz trochę o książce:
Pisana jest bardzo intrygującą formą – możliwe, że to po prostu forma dopasowana do gustów małych ludzi – wyjaśniająca czasem w okągłych słowach pewne oczywiste dla dorosłego sprawy. Jednocześnie jest to taka forma, która słuchającego dorosłego może zabawić i zaciekawić.
Drugie dno
Odniosłem też wrażenie, że można się w naarracji dopatrzyć w kilku miejscach drugiego dna przesłania. To pierwsze – powierzchowne opowiada o przygodach młodego osieroconego chłopaka, o jego podróżach i miłostkach i relacji z wujkiem.
To drugie dno dotyka zjawisk trochę bardziej delikatnych i skomplikowanych.
Np. wujek Tarabuk – niespełniony poeta, którego każda praca ostatecznie obraca się w niwecz niepozwalając mu osiągnąć czegokolwiek poza ostatecznym szczęściem w miłości.
Lub sam Sindbad, który sprawia wrażenie jakby uzależnionego od podróżowania. I któremu w trakacie każdej podróży przytrafia się jakaś miłostka targająca jego „delikatnym” sercem.
Co z tą beletrystyką?
Lektura miła i przystępna. Szczególnie do słuchania z dziećmi. Sam prawdopodobnie nigdy już bym po nią nie sięgnął. „A to z tego powodu” (zwrot często stosowany przez autora), że obecnie rzadko zdaża mi się sięgać po beletrystykę. I to nie dlatego, że nie lubię, ale raczej z tego powodu, że mam poczucie zmarnowanego czasu – w trakcie, którego mógłbym czytać literaturę rozwijajacą moją wiedze, intelekt i znajomość wybranego tematu.

O mnie
Cenię sobie mądrość, wiedzę i doświadczenie. Ta pierwsza jest efektem połączenia dwóch kolejnych elementów. Do swoich "osiągnięć" w tych dziedzinach podchodzę z dużą ostrożnością. Wiem, że jeszcze długa droga przede mną, abym mógł podzielić się ze "światem" czymś co go wzbogaci. Jednak kroczę tą drogą konsekwentnie a o postępach opowiadam tutaj.
Możesz tu zostawić swojego mejla
O stronie
Teksty i treści pojawiające się na moim blogu są moimi osobistymi przemyśleniami, spisanymi doświadczeniami i lekturowymi inspiracjami. Chętnie i otwarcie się nimi dzielę z Wami, moimi wspaniałymi czytelnikami. Jeśli jednak przychodzisz tu trollować lub hejtować to wiedz, że spotkasz się z wszelkimi możliwymi krokami mającymi na celu ochronę komfortu czytelniczego wszystkich, którzy przychodzą tu dla własnego rozwoju, ciekawości czy kulturalnej dyskusji.